Easy
Drinkers jest pierwszym na świecie klubem jedynym w swoim
rodzaju. Członkami klubu są wyłącznie
rockandrollowcy w szerokim znaczeniu tego pojęcia. Klub nie promuje alkoholu i nie zachęca do jego
spożywania... |
HISTORIA
Wszystko
zaczęło się tak…
Za
górami i lasami leżało miasto Chełm. W tym oto mieście
dorastało dwóch dorodnych młodzieńców, a mianowicie Łysy
i Batogniew. Gdy przekroczyli wiek męski, to znaczy wiek, w którym można
spożywać piwo, zaczęły się dziać dziwne i
nieprawdopodobne rzeczy, o których nie śniło się biskupowi
lubelskiemu oraz wyższym warstwom chełmskiego kleru. Niespodziewanie
w chełmskich knajpach zaczęły pękać kufle oraz
gdzieniegdzie można było spotkać pozostałości po
licznych imprezach. Trwało to dosyć długo, aż sytuacja
finansowa wspomnianych młodzieńców uległa gwałtownej
zmianie. Nie wiedząc, gdzie się mają zwrócić, wtargnęli
w podwoje Biedronki. W tym przestrzennym, utrzymanym w kolorystyce żółtej
miejscu znaleźli ukojenie i lęk na ból istnienia. Poznali smak
granatowego Kenigera, który wpłynął na dalsze ich losy...
Wspomnieć należałoby o ich sytuacji, obaj zostali wygnani do
innych miast. Jeden do Poznania, drugi do Lublina. Spotykali się rzadko,
ale za to intensywnie. Pewnego razu, gdzieś pod koniec 2003 roku, wybrali
się na drugi z kolei wyjazd nad Jezioro Białe, gdzie Łysy
posiadał małą rezydencję. Zaopatrzywszy się obficie w
Kenigery, spirytus oraz w dwie zgrzewki piwa, o którym nie warto wspominać,
wsiedli do PKSu i pojechali w siną dal. Od razu po przyjeździe
otwarty został pierwszy Keniger jako inauguracja wakacji. Nad ranem
poczuli pierwszego wakacyjnego kaca (po Kenigerze, jak niektórzy wiedzą,
występuje dziwny rodzaj kaca).
Oczywistym jest, że pili nie tylko
przywiezione przez siebie Kenigery, ale również przesiadywali w
legendarnej już knajpie „Piast”. Knajpa ta cechuje się tym,
że posiada swoich stałych bywalców, nie przebywa tam hołota z
wakacyjnych turnusów. Ta spokojna atmosfera spodobała się bohaterom
naszej opowieści. Przede wszystkim gustowali w lubelskiej Perle oraz
Zwierzyńcu. W tym pokojowym miejscu poznali elitę tamtejszego życia
towarzyskiego, a mianowicie Mariana oraz Mariana II „który nie mógł mówić”.
Tych dwóch panów świętowało swoje imieniny. Posiadali wysoką
kulturę osobistą i chętnie poczęstowali naszych bohaterów
kubeczkiem wyśmienitej prytki. W knajpie przebywali również inni
żule, którzy nie będąc skąpymi częstowali
papierosami najwyższej marki. W tym miejscu należałoby wspomnieć
również o weteranie knajpy „Piast”, wiekowym dziadku, który przyjeżdżał
tam rowerem i strzelał sobie piwko, opowiadając przy tym sprośne
dowcipy (dziadek był w wieku naszego Papieża). Batogniew i Łysy
zachwyceni tą wspaniałą atmosferą wpadli na pomysł założenia
klubu EASY DRINKERS. Bardzo szybko powstał regulamin oparty na zasadach
kultury oraz dobrej zabawy. Dzięki nim możemy cieszyć się
tą oto stroną. Klub EASY DRINKERS jest pierwszym i jedynym takim
klubem na całej kuli ziemskiej, skupia rockandrollowców w szerokim
rozumieniu tego słowa. EASY DRINKER to brzmi dumnie !!!
Pamięci
Mariana I, Mariana II „który nie mógł mówić”, oraz
dziadka z rowerem, złóżmy im wszyscy hołd.
|